Minister Pracy i Polityki Społecznej uważa, że propozycja poseł Beaty Szydło dotycząca wsparcia rodzin kwotą 500 złotych na dziecko to tylko chwytliwe hasło.

Reklama

- Znając realia budżetowe tak dużej sumy pieniędzy nie da się wyciągnąć tylko na jeden projekt bo może się to odbić kosztem innych wydatków - zaznacza.

Jak dodaje wsparcie dla rodzin musi być rozsądnie przemyślane. - To muszą być inwestycje zaplanowane tak, aby takie świadczenie nie spowodowało, że trzeba będzie zlikwidować inne bo nie przyniesie to pożądanych efektów - podkreśla minister.

Według wyliczeń ekspertów PiS tylko na propozycje dotyczące: wsparcia rodzin kwotą 500 złotych na dziecko, zwiększenia kwoty wolnej od podatku oraz obniżenia wieku emerytalnego trzeba znaleźć 39 miliardów złotych.

Rozwiązaniem, według kandydatki PiS na premiera Beaty Szydło, są między innymi dodatkowe wpływy z podatku VAT oraz uszczelnienie systemu fiskalnego, a także podatek obrotowy dla sklepów wielkopowierzchniowych i podatek bankowy. Jej zdaniem miałoby to przynieść łącznie około 73 miliardów złotych.