PSL chce mieć wpływ na służby specjalne. Według informacji DZIENNIKA, podczas rozmów koalicyjnych ludowcy uzyskali zapewnienie, że będą wskazywać wiceszefa w każdej ze służb. Dlaczego?

Reklama

"Waldemar Pawlak jest przekonany, że przed laty został skrzywdzony przez służby specjalne. Teraz nie popełni tego błędu i w każdej z instytucji będziemy mieli swoich ludzi" - mówi DZIENNIKOWI bliski współpracownik prezesa PSL.

Szefowi ludowców chodzi o wydarzenia z 1994 r., gdy publikacja tygodnika "Wprost" zmusiła go do dymisji z funkcji premiera koalicji SLD-PSL. Dziennikarze oskarżyli go o związki ze spółką Inter-Arms, która seryjnie wygrywała przetargi na komputeryzację urzędów centralnych. Sam Pawlak mówił wtedy, że nie miał żadnych wątpliwości - publikacja była inspirowana przez oficerów z ówczesnego Urzędu Ochrony Państwa.

PO i PSL ustaliły już obsadę służb cywilnych. Pewnym kandydatem na szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest pułkownik Krzysztof Bondaryk. Zanim przyszedł do służb w 1990 r., był nauczycielem historii. Od razu został jednak szefem Delegatury UOP w Białymstoku. Odwołał go w 1996 r. Zbigniew Siemiątkowski. Za rządów AWS Bondaryk był wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Teraz jest jednym z dyrektorów telefonii komórkowej ERA.

Reklama

Na jego zastępcę PSL wytypował natomiast pułkownika Zdzisława Skorżę. "Mały Pawlak" - tak o nim mówili koledzy, kiedy został szefem radomskiej delegatury UOP. Z Waldemarem Pawlakiem poznał się podczas studiów na Politechnice Warszawskiej - byli kolegami z roku i zajmowali jeden pokój w akademiku. Po pozytywnej weryfikacji w 1990 r. Skorża zamienił legitymację SB na UOP. Gdy dwa lata później Pawlak został szefem rządu, Skorża zapewniał mu ochronę, ale po szybkiej dymisji premiera wrócił do Radomia. Niedługo potem, pod koniec 1993 r. pod rządami koalicji SLD-PSL, został zastępcą szefa UOP. Stracił stanowisko w 1997 r., gdy do władzy doszła koalicja AWS - UW.

Na razie nie wiadomo, kto pokieruje wywiadem i kontrwywiadem wojskowym. Rozważani na stanowisko szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego byli Maciej Hunia, dawny dyrektor kontrwywiadu cywilnego, oraz właśnie Zdzisław Skorża. Na razie jednak te kandydatury upadły. Wiadomo jedynie, że PSL chce mieć pełen wpływ na funkcjonowanie służb.