To niezwykle cenna informacja dla samych gmin, która będzie podstawą do podjęcia konkretnych decyzji. Np. o wybudowaniu noclegowni czy domu dla osób bezdomnych - tłumaczy tvn24.pl minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz. Bezdomnych liczyli zarówno urzędnicy, jak i policja, czy straż miejska.
Bezdomnych nie tylko liczono, ale także przepytywano. Padały bardzo konkretne pytania. O wiek, czas bycia osobą bezdomną, o płeć, wykształcenie, źródła dochodów - wylicza pytania zawarte w papierowej ankiecie Wojciech Dąbrowka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie - informuje tvn24.pl
Badania będą powtarzane co dwa lata.