Mieszkaniec Białej Podlaskiej postanowił obrobić automat do gier. Mężczyzna naoglądał się filmów sensacyjnych i postanowił, tak jak w kinie, zasłonić kamery. By go nie rozpoznano, założył na twarz reklamówkę. Potem próbował nałożyć foliowe woreczki na dwie kamery, robił to jednak na tyle nieudolnie, że nie dość, że niczego nie zablokował, to jeszcze spadła mu z głowy reklamówka. By uniknąć zidentyfikowania, zakrył twarz dłońmi. Nic to jednak nie dało i mężczyzna wpadł w ręce policjantów.
Przestępca ma teraz poważny problem - w listopadzie usłyszał już zaty za włamanie do automatów - policjanci nakryli go, gdy szedł w dresach wypełnionych bilonem. Teraz będzie więc sądzony jako recydywista. Prokurator rozważa też wystąpienie do sądu o areszt.