Pracownicy Straży Miejskiej, urzędnicy, kominiarze oraz inspektorzy ochrony środowiska odwiedzą domy i mieszkania, by sprawdzić, czym ogrzewamy swoje budynki. Choć w wielu przypadkach to tylko formalność, warto pamiętać, że brak wpisu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) może słono kosztować — nawet 5 tys. zł kary.

Ruszają kontrole w całej Polsce

Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to ogólnopolska baza danych, która ma pomóc w walce ze smogiem i poprawie jakości powietrza. Zgłoszenie do CEEB jest obowiązkowe — każdy właściciel lub zarządca nieruchomości musi wpisać do systemu źródła ciepła, z których korzysta.

Reklama

Deklaracja obejmuje m.in. piece, kominki, kuchnie węglowe, kotły gazowe, pompy ciepła, ogrzewanie elektryczne, a nawet instalacje fotowoltaiczne. Dzięki temu gminy wiedzą, ile "kopciuchów" wciąż działa i mogą skuteczniej planować programy wymiany źródeł ciepła oraz dopłaty do ekologicznych rozwiązań.

Co dokładnie sprawdza Straż Miejska?

Podczas wizyty funkcjonariusze i inspektorzy weryfikują, czy dane w CEEB są zgodne z rzeczywistością. Sprawdzają rodzaj i klasę urządzenia grzewczego, stosowane paliwo (np. węgiel, pellet, gaz, prąd), zgodność z deklaracją, a w niektórych przypadkach także sposób eksploatacji pieca.

Kontrolerzy mają prawo wejść na teren nieruchomości, poprosić o dokument potwierdzający złożenie deklaracji i zweryfikować dane w systemie. Odmowa udostępnienia budynku lub utrudnianie kontroli może skończyć się grzywną.

Reklama

Kto musi złożyć deklarację do CEEB?

Obowiązek ten dotyczy wszystkich właścicieli budynków — zarówno jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych. Termin pierwotnego zgłoszenia minął 30 czerwca 2022 roku, ale wciąż trzeba dokonywać aktualizacji:

- jeśli w budynku zmieniono źródło ogrzewania,

- jeśli powstał nowy obiekt oddany do użytku.

Nowe deklaracje należy składać w ciągu 14 dni od uruchomienia źródła ciepła. Można to zrobić online przez stronę zone.gunb.gov.pl albo papierowo w urzędzie gminy.

Jakie kary grożą za brak wpisu do CEEB?

Za niedopełnienie obowiązku grozi mandat do 500 zł, a w przypadku skierowania sprawy do sądu – kara może wzrosnąć nawet do 5 tys. zł. Ukarani mogą też właściciele, którzy podadzą fałszywe dane lub celowo utrudnią kontrolę.

Warto jednak wiedzieć, że w wielu gminach strażnicy najpierw przypominają o obowiązku i dają czas na złożenie deklaracji, zanim wystawią mandat. Lepiej jednak nie zwlekać – system CEEB jest już w pełni działający, a dane z niego są wykorzystywane m.in. przy przyznawaniu dofinansowań z programów takich jak "Czyste Powietrze".

Dlaczego to takie ważne?

W Polsce wciąż działa ponad 2,5 miliona tzw. kopciuchów, które odpowiadają za znaczną część smogu zimą. Każde zgłoszenie w CEEB pozwala lepiej zrozumieć, gdzie potrzebne są modernizacje i jak skutecznie wspierać właścicieli domów w wymianie starych pieców na ekologiczne źródła ciepła. Dlatego kontrole nie mają tylko charakteru karnego — to część większej strategii poprawy jakości powietrza i ograniczenia emisji zanieczyszczeń.