Rzecznik MSZ Krzysztof Bosacki w rozmowie w TVP Info zwrócił uwagę na przeprowadzoną w niedzielę przed spotkaniem z Zełenskim, rozmowę telefoniczną Trumpa z Putinem.
"Nie wiemy, jakie jest stanowisko Rosji"
Według niego, „w tej chwili dopiero kilka osób w Stanach Zjednoczonych tak naprawdę wie, o czym Trump rozmawiał z Putinem”. "Na razie nie wiemy, jakie jest stanowisko Rosji. Ile w tym, co słyszymy, to jest tylko prężenie muskułów podczas negocjacji, co robi zawsze podczas każdych negocjacji każda strona, a na ile Rosjanie są realnie zdolni do kompromisu" - dodał wiceszef MSZ.
MSZ czeka na informacje o rozmowie Nawrockiego z Zełenskim i Trumpem
Wiceszef MSZ został też zapytywany w TVP Info, czy MSZ otrzymało notatkę z udziału prezydenta Karola Nawrockiego w niedzielnej telekonferencji, która odbyła się po spotkaniu Trumpa z Zełenskim, a w której uczestniczyli europejscy przywódcy, prezydent USA i prezydent Ukrainy. "Mamy nadzieję, że dzisiaj taka notatka do nas trafi. Trudno sobie wyobrazić inaczej, skoro to były rzeczywiście bardzo ważne rozmowy i ta wideokonferencja, chociaż krótka, była też ważna, bo poinformowano liderów europejskich o tym, o czym rozmawiali Zełenski z Trumpem" – powiedział Bosacki.
To Donald Tusk przygotował negocjacje
Krzysztof Bosacki zapytany, czy resort spraw zagranicznych był zaskoczony, że do udziału w tej wideokonferencji zaproszono prezydenta Nawrockiego, a nie premiera Donalda Tuska, Bosacki odpowiedział, że nie nazwałby tego zaskoczeniem. "Jeśli chodzi o Amerykanów, to już nie pierwszy raz, tylko trzeci bodaj" - dodał. "Natomiast z całą pewnością to wymaga po naszej stronie dużo większej i lepszej koordynacji niż do tej pory. Bo do soboty wieczór to Donald Tusk brał udział we wszystkich przygotowaniach do tego szczytu na Florydzie, to on rozmawiał z Zełenskim i z kilkoma innymi przywódcami europejskimi, a w ostatniej chwili Amerykanie zadzwonili do prezydenta, a nie do premiera" - powiedział Bosacki.