Dotychczasowe przepisy często powodowały frustrację. Jeśli ktoś rozpoczął realizację recepty rocznej w jednej placówce, był zmuszony do jej kontynuowania w tym samym miejscu. Wynikało to z działania systemu, który odnotowywał częściową realizację recepty i blokował możliwość jej kontynuacji w innej aptece.

Taki wymóg bywał wyjątkowo uciążliwy – szczególnie dla seniorów. Sytuacja dodatkowo komplikowała się np. w przypadku zmiany miejsca zamieszkania czy zamknięcia wybranej apteki. Dla wielu osób starszych, które mają trudności z poruszaniem się, konieczność powrotu do tego samego punktu bywała ogromnym wyzwaniem. Co więcej, osoby przyjmujące kilka leków jednocześnie często musiały mierzyć się z opóźnieniami w terapii, stresem i kolejnymi wizytami u lekarza, jeśli w „swojej” aptece brakowało choć jednego z potrzebnych preparatów.

Nowe przepisy mają rozwiązać ten problem. Ministerstwo Zdrowia, jak zapowiedziała nowa szefowa resortu Jolanta Sobierańska-Grenda, planuje umożliwić realizację recepty rocznej w różnych aptekach. Choć konkretna data wprowadzenia zmian nie została jeszcze ogłoszona, istnieje szansa, że nowe zasady zaczną obowiązywać jeszcze przed końcem roku.

To jednak nie koniec planowanych reform. Resort zamierza opracować nową strategię lekową dla kraju, usprawnić procedury refundacyjne i wzmocnić swoją rolę jako głównego decydenta w kwestiach refundacji. Lekarze mają zostać zwolnieni z obowiązku określania poziomu refundacji na receptach, a pacjenci zyskają większą elastyczność przy ich realizacji. Ministerstwo zapowiada również zmiany w zasadach dotyczących reklamy aptek.