Telewizor w czasach PRL był wynalazkiem, który posiadali nieliczni. Nie było go łatwo dostać a też kosztował dosyć sporo. Jeśli ktoś już wszedł w stan posiadania tego cuda techniki szybko stawał się lubianym i cenionym sąsiadem, bo to właśnie u niego zbierali się ci, którzy telewizora nie mieli a chcieli obejrzeć kolejny odcinek ulubionego serialu czy programu.

Reklama

Telewizja czasów PRL. Kobra i Teatr Telewizji

Telewizja czasów PRL nie miała zbyt bogatej oferty programowej. Każdy znał ją na pamięć. W poniedziałki oglądało się Teatr Telewizji, w czwartki Kobrę a w soboty Kino Nocne. Z czasem pojawiły się pierwsze polskie seriale i filmy, które również można było na szklanym ekranie czasów PRL obejrzeć.

Święta również były wyjątkowym czasem, kiedy tzw. ramówka była nieco bogatsza. Władze PRL z czasem zrozumiały, że to dobre narzędzie nie tylko do przekazywania propagandy w takich programach jak chociażby "Dziennik Telewizyjny", ale swego rodzaju okno na świat dla obywatela zza żelaznej, rzecz jasna pod odpowiednim nadzorem i kontrolą.

Czasy Gomułki. To w święta można było obejrzeć w telewizji

Co w takim razie można było obejrzeć w telewizji podczas świąt czasów PRL? W latach 60., a więc w czasach Gomułki zarówno w dni powszednie, jak i w Boże Narodzenie można było zobaczyć serial "Bonanza". To była jedna z pierwszych produkcji, jaką emitowała Telewizja Polska. Poza przygodami kowboja z Nevady w telewizji czasów PRL wyświetlano przygody Myszki Miki i Kaczora Donalda. Mimo, że to kreskówka, której odbiorcami były i są głównie dzieci, dorośli też chętnie zerkali na przygody animowanych bohaterów.

Nie brakowało również produkcji z NRD, Węgier lub Jugosławii. Jedną z nich był jugosłowiańsko-enerdowski "Ostatni Mohikanin". Telewizja czasów PRL w latach 60. to także Tarzan i Flip i Flap. Nie brakowało w niej też filmów przygodowych jak "Znak Zorro" i "Syn Robin Hooda" oraz filmu "Pół żartem, pół serio" z gwiazdą Hollywood czyli Marylin Monroe.

Epoka Gierka. To w święta emitowała telewizja PRL

Tak było za Gomułki a za Gierka? Telewizja lat 70. to już nie jeden a dwa kanały telewizyjne. To czas, kiedy rozrywka na szklanym ekranie mocno się rozwija i ma się całkiem dobrze. W 1972 roku telewizja zaczyna też nadawać w kolorze. W Wigilię w tym roku można było zobaczyć serial "Chłopi" a także francuski film kostiumowy "Wicehrabia de Bragelonne". W święta nie zabrakło również westernu "Siedmiu wspaniałych.

Telewizor w czasach PRL był przedmiotem marzeń. Mieli go nieliczni / NAC

W kolejnych latach w święta w telewizji emitowane były kreskówki dla dzieci takie jak Pies Huckleberry oraz Myszki Miki i Kaczora Donalda. Nie brakuje także takich filmów jak "Działa Nawarony" czy bijącej rekordy popularności jugosłowiańsko-włoskiej ekranizacja powieści Karola Maya. Mowa rzecz jasna o "Winnetou". Lata 70. to także rodzime kultowe programy jak "Z kamerą wśród zwierząt", "Tele-echo" czy Kabaret Olgi Lipińskiej. Ostatnie Boże Narodzenie epoki Gierka w telewizji to m.in. "Potop" oraz "O dwóch takich co ukradli księżyc" z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi.

Smutne lata 80. w telewizji PRL

W 1981 roku a więc kilkanaście dni po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce w telewizji dominują głównie seriale historyczne jak "Znak Orła", "W obronie Tobruku" i "Do krwi ostatniej". Zagraniczne produkcje nieco bardziej kolorowe i wesołe to w tym czasie kreskówka "Między nami jaskiniowcami" oraz kultowy "Muppet Show". Boże Narodzenie w telewizji w kolejnych latach tej dekady PRL to m.in. "Tajemnicza wyspa" z Omarem Sharifem czy komedia kryminalna "Różowa pantera" oraz film "Szczęki". Z polskich produkcji w latach 80. w telewizji czasów PRL można było oglądać podczas świąt "Seksmisję", "Vabank", "Akademię Pana Kleksa" oraz "Potop".