Wszystko zaczęło się od wpisu Cezarego Gmyza. Dziennikarz TVP napisał na Twitterze : "Bartoszewski stał przed blokiem. Podpowiadam praktykantom z Czerskiej. Na placu apelowym Auschwitz". Na to zareagował Adam Szłapka z Nowoczesnej i poprosił o pomoc "dla kolegi" kierownictwo TVP i "Wiadomości". Wtedy do rozmowy włączył się dziennikarz publicznej stacji - Michał Adamczyk - który zapytał posła Szłapkę, ile osób zwolniono z obozu koncentracyjnego " z powodu złego stanu zdrowia".

Reklama

Głos zabrało więc muzeum w Auschwitz. Internetowy profil tej placówki przypomniał, że z obozu zagłady zwolniono 2 tys. więźniów politycznych i 9 tys. "więźniów wychowawczych".

Dziennikarz jednak nie rezygnował. Stwierdził, że "zapewne przez przypadek" prof. Bartoszewski "zablokował" order dla rotmistrza Witolda Pileckiego. Wtedy muzeum przytoczyło dość duży fragment tekstu, wyjaśniający, że to nie jest prawda.

Reklama

Adamczyka te wyjaśnienia nie przekonały. Dodał, że sprawa orderu skończyła się, gdy Lech Kaczyński ominął kapitułę i bezpośrednio przyznał Order Orła Białego rtm. Pileckiemu. Muzeum znów więc musiało wyjaśnić, jak naprawdę wyglądała ta sytuacja.

Ostra reakcja prof. Engelking

Tymczasem, jak informuje "Press", głos w sprawie zabrała przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej przy Premierze RP, prof. Barbara Engelking. -Jako przewodnicząca Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej przy Premierze RP pragnę zaprotestować przeciwko obrzydliwemu atakowi na śp. Władysława Bartoszewskiego, którego niedawno dopuścił się pan Michał Adamczyk z TVP - czytamy w jej oświadczeniu.

- Wyjątkowo haniebne jest szerzenie oszczerstw i kłamstw, zwłaszcza gdy bezpośrednio dotyczą one naznaczonych cierpieniem losów nastoletniego więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Trudno pojąć, dlaczego osoba pracująca w mediach publicznych, które teoretycznie zobligowane są pełnić szczególną misję – nie respektuje faktów, potwierdzanych przez ekspertów z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Swoimi niemądrymi wypowiedziami pan Adamczyk de facto zbrukał pamięć o tragedii polskich więźniów KL Auschwitz, lekceważąc cierpienie wszystkich Ofiar tego największego cmentarza w historii naszego narodu - dodała.

Reklama

Adamczyk pisze do Kurskiego

Jak donosi w środę portal wpolityce.pl, Michał Adamczyk wysłał w tej sprawie list z wyjaśnieniami do szefa TVP Jacka Kurskiego. - Z bólem przyjmuję próby przypisania mi poglądów, których nigdy nie podzielałem; ze zdumieniem zaś komentarze i krytykę dotyczące opinii, których nigdy nie wypowiedziałem- napisał Adamczyk.

Jak dodał, "szanuje postać śp. Władysława Bartoszewskiego". Dziennikarz napisał też, że "Bartoszewski był postacią zaangażowaną w ostre spory w III RP". - Dlatego podlega (jak inni) ocenom politycznym i tylko to miałem na myśli - napisał Adamczyk w liście do Jacka Kurskiego.