Projekt uchwały ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz PAP wniosła grupa posłów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł KO Bogdan Zdrojewski.
Media publiczne w Sejmie
W projekcie uchwały napisano, że Sejm, kierując się zadaniem naprawy fundamentów demokratycznego państwa prawnego oraz dobrem obywateli i interesem publicznym "uznaje za niedopuszczalne trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz Polską Agencję Prasową prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji". Sejm uznaje także, że "stan ten jest nieakceptowany przez większość społeczeństwa, czemu obywatele dali wyraz w wyborach 15 października 2023 r.".
Dyskusja o uchwale ws. mediów publicznych w Sejmie wywołała sporo emocji. Na mównicę weszła posłanka Joanna Lichocka.
Gdy ja pracowałam w dziennikarstwie 8 lat temu, wszystkie telewizje mówiły jednym głosem. Żadna telewizja nie transmitowała, jak Bronisław Komorowski zeznawał przed sądem ws. swoich związków z WSI - mówiła Joanna Lichocka.
Lichocka chwali Rachonia
Tylko Michał Rachoń ze swoim malutkim telefonem to nagrywał - mówiła.Telewizja Polska i Polskie Radio stoją po stronie polskiej racji stanu. Bardzo wam to przeszkadza - oceniła Lichocka. Ta uchwała jest paszkwilem i kłamstwem. Precz z komuną, obronimy wolne media! - dodała.
Po jej wystąpieniu zawrzało. Cała sala zaczęła jej odpowiadać. Z obu stron rozległy się krzyki: precz z komuną.