Maja dostała swoje imię na cześć rzymskiej bogini płodności. Dziewczyna jest też symbolem nadziei dla milionów kobiet, które nie mogą zajść w ciążę w naturalny sposób.

39-letnia Susane Butscher, która bardzo wcześnie przeszła menopauzę, zaszła w ciążę rok po operacji przeszczepu jajnika. Dawczynią była jej siostra bliźniaczka.

Reklama

Lekarze wierzą też, że nowa metoda leczenia bezpłodności pomoże nie tylko kobietom, które przeszły wczesną menopauzę, ale także paniom, które nie mogą mieć dzieci z powodu chemioterapii, radioterapii wykorzystywanych do niszczenia komórek rakowych. Teraz, przed rozpoczęciem leczenia jeden z jajników może być wycięty z ich organizmu i zamrożony, a po zakończeniu chemioterapii znowu wszczepiony do ciała kobiety.

Lekarze pracują też nad rozwojem techniki przeszczepów i nie wykluczają, że w przyszłości dawczyniami jajników będą mogły być kobiety niespokrewnione z biorczynią.

Susane Butscher przeszła przeszczep jajnika w szpitalu w USA. Po urodzeniu córeczki w Portland Hospital w Londynie powiedziała: "To niesamowite uczucie zostać matką. Po prostu nie mogłam oderwać oczu od Mai, po jej urodzeniu. Jestem szczęśliwa."

Nowa metoda leczenia bezpłodności nie wiąże się z zabijaniem zarodków. Z pewnością zyska więc akceptację Kościoła, który nie protestuje przeciw zabiegom transplantacji.