Mówiąc o „biernych palaczach" zwykle ma się na myśli dzieci lub niepalących partnerów i współpracowników. Mało osób zdaje sobie jednak sprawę, że biernymi wdychaczami tytoniowego dymu są także ukochane czworonogi. Jak wynika z badań, w przypadku zwierząt bierne palenie może przyczyniać się do alergii, chorób skóry i oczu, nawet zwiększenia ryzyka nowotworów płuc, jamu ustnej i nosa.
- Wpływ, jaki palenie ma na zwierzęta może być wykorzystany przez doradców i terapeutów jako kolejny powód, by przekonać kogoś do rzucenia nałogu - zauważa dr Sharon Milberger z Centrum Promocji Zdrowia i Profilaktyki Chorób w Detroit. - Gdy ktoś zabiera psa do weterynarza, ten powinien się spytać właściciela o to, czy pali. W ten sposób można by dotrzeć do nałogowych palaczy nieco z innej strony.
By przekonać się, czy los pupila może stanowić motywację do zerwania z nałogiem, Milberg przeprowadziła ankietę na grupie ponad 3,2 tys. właścicieli domowych zwierząt. W kwestionariuszu pytano o to, czy właściciel lub któryś z mieszkańców domu pali, jak dużo, czy pali w obecności zwierząt etc.Spośród ankietowanych 20 proc. przyznało się do palenia, a 25 proc. - do mieszkania z co najmniej jednym palaczem. Średnio nałogowcy wypalali 13,5 papierosa dziennie, z czego połowę - w domu. Jak się okazało, aż 28 proc. nałogowców przyznało, że wiedza dotycząca wpływu palenia na zwierzęta skłoniłaby je do porzucenia nałogu. Co dziesiąta osoba odpowiedziała, że z tego powodu starałaby się namówić partnera do zerwania z nałogiem. Co siódma osoba kazałaby ze względu na pupila palić partnerowi na zewnątrz.
Z przeprowadzonych w 2008 r. przez American Animal Hospital Association wynika, że połowa ankietowanych wolałaby być porzucona na bezludnej wyspie z psem, niż z innym człowiekiem.
Brak ci pomysłu, jak namówić bliską ci osobę do rzucenia palenia? Zamiast „truć" o szkodliwym wpływie dymu na zdrowie, lepiej każ się zastanowić palaczowi nad tym, jak wielką krzywdę wyrządza swojemu...pupilowi. Jak wynika z badań amerykańskich naukowców, ponad jedna czwarta palaczy byłaby gotowa rozstać się z nałogiem, wiedząc, że szkodzi on ich ukochanym psom i kotom.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama