Sekretnym składnikiem samołatającego się tworzywa jest chitosan - substancja otrzymana z chityny, z której zbudowane są pancerzyki krabów czy krewetek. Badacze dodali chitosan do poliuretanu, czyli sztucznego tworzywa powszechnie używanego do wykańczania mebli, robienia gumowych chodaków i kaloszy, a nawet strojów kąpielowych.

Reklama

Na skutek uszkodzenia materiału cząsteczki poliuretanu ulegają rozerwaniu. Wówczas do akcji wkraczają do akcji cząsteczki chitosanu, które rozpadają się na pół i łączą rozerwane cząsteczki tworzywa. Jednak by chitosan został "pobudzony do pracy", musi otrzymać dawkę promieniowania ultrafioletowego. Czyli - mówiąc jaśniej - trzeba go wystawić na słońce.

"Mówiąc w skrócie jakiekolwiek zadrapanie czy uszkodzenie naprawi się, gdy tylko wystawimy je na słońce" - mówi prof. Mark Urban, z University of Southern Mississippi. Słonce i chitosan działały razem jak klej i po upływie 30 minut po wyrwie nie było śladu. Naukowcy uważają, że ich wynalazek mógłby w przyszłości umożliwić opracowanie samonaprawiających się lakierów do samochodów, z których rysy same by znikały.