Delfiny wykrywają ludzi pod wodą o wiele lepiej niż nawet najczulsze sonary. Dlatego posłużą jako doskonali wartownicy. Gdy tylko znajdą podejrzanego, mają zrzucić specjalną sondę, która naprowadzi wartowników.

Jeszcze bardziej odpowiedzialne zadanie mają lwy morskie. Będą miały do dyspozycji linę, którą oplącze terrorystę i zaciągnie go do bazy. I - według wojskowych - to nie są żarty, bo ponoć zwierzęta się sprawdziły w treningowych misjach.

Reklama

Pomysły floty wyśmiewają naukowcy. Bo dla nich to kiepski żart. Zwierzęta przecież traktują polowanie na terrorystów jako zabawę. I nawet mądre delfiny nie są w stanie pojąć, co się stanie, gdy pozwolą jakiemuś nurkującemu terroryście dopłynąć do portu. Dla nich to po prostu będzie dobry żart. Dlatego uczeni i ekolodzy obiecują, że zrobią wszystko, by powstrzymać wojskowych.