Badania przeprowadzone na University of Kentucky po raz pierwszy analizowały wpływ ekstraku z owoców na komórki krwi. Okazało się, że wyciąg winogronowy "zachęca" komórki nowotworowe do popełnienia samobójstwa. Proces ten nazywa się apoptozą i jest naturalnym sposobem pozbywania się przez organizm komórek uszkodzonych lub potencjalnie niebezpiecznych. Jednak gdy mechanizm apoptozy szwankuje, komórki rakowe mogą przetrwać, a nawet rozmnażać się.
Ekstrakt z winogron aktywuje białko nazwane JNK, które pomaga regulować proces apoptozy. Naukowcy odkryli, że po 24 godzinach eksperymentu 75 proc. komórek nowotworowych, które poddano działaniu winogronowego wyciągu, zostało unicestwionych. Co istotne, ekstrakt nie wpłynął na zdrowe komórki.
Badania są obiecujące, jednak naukowcy przestrzegają przed wyciąganiem z nich dosłownych wniosków. Nie oznaczają wcale, że jedzenie winogron pomoże konkretnym osobom pokonać nowotwór. "Chociaż ciekawe, te doświadczenia wykazały tylko to, co już wiemy - że związki chemiczne występujące w naturze doskonale nadają się do zwalczania raka" - powiedział jeden z amerykańskich uczonych.