Zdaniem autorów tajnego opracowania, Pekin uznaje kontrolę przepływu informacji i danych za kluczowy obszar wojny. Jednym z działań służących do osiągnięcia przewagi w tym zakresie jest blokowanie, wykorzystywanie lub przejmowanie satelitów wroga, co - podkreśla gazeta - "byłoby znacznie bardziej skuteczne, niż wszystko, co udało się zrealizować Rosji w ramach wojny cybernetycznej w Ukrainie".
Plany cyberataków są opracowywane od lat 80. Ich celem jest zagłuszanie sygnałów pomiędzy satelitami krążącymi na niskiej orbicie, a terminalami naziemnym, co można osiągnąć poprzez nadawanie sygnałów o podobnych częstotliwościach z umieszczonych na ciężarówkach systemów zagłuszających.
"Do tego dążą Chiny"
Chiny - twierdzi "FT" - dążą do tego, by mogły albo przejąć satelity całkowicie, albo zaburzyć ich działanie w kluczowych momentach walk. Dziennik precyzuje, że dzięki temu Pekin mógłby uniemożliwić komunikację i obezwładnić systemy bojowe, wywiadowcze, obserwacyjne i rozpoznawcze. Jak zauważa redakcja, USA nigdy nie ujawniły, czy mają podobne możliwości.
Gazeta przypomina rosyjski cyberatak, który na kilka godzin przed rozpoczęciem wojny sparaliżował tysiące ukraińskich routerów wojskowych amerykańskiej firmy Viasat. Strona ukraińska uznała go za "katastrofalny w skutkach". "FT" zaznacza, że poza obezwładnieniem ukraińskiego sprzętu wojskowego, uniemożliwił on obsługę tysięcy klientów Viasat w Polsce, Włoszech i Niemczech, gdzie dotkniętych zostało kilkaset turbin wiatrowych.
Jednak atak hakerski na Viasat polegał zaledwie na włamaniu się do systemów komputerowych firmy i spowodowaniu awarii modemów, natomiast z opublikowanych dokumentów wynika, że cele Chin są bardziej dalekosiężne. Według ekspertów Pekin mógłby wyeliminować zdolności satelitów do komunikowania się ze sobą, przekazywania rozkazów do systemów uzbrojenia oraz wysyłania własnych i przechwyconych danych elektronicznych.
Amerykańscy wojskowi ostrzegli, że Chiny poczyniły znaczne postępy w rozwoju wojskowej technologii kosmicznej, w tym w komunikacji satelitarnej - podkreśla "FT", przypominając, że w ubiegłym miesiącu generał Chance Saltzman, dowódca Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych, poinformował, że chińska armia rozmieściła już 347 satelitów (w tym 35 wystrzelonych w ciągu ostatnich sześciu miesięcy), których celem jest "monitorowanie, śledzenie, namierzanie i atakowanie sił amerykańskich w każdym przyszłym konflikcie".
Opublikowane w internecie amerykańskie dokumenty, na które powołuje się "FT", zawierają wysoce wrażliwe informacje m.in. dotyczące wojny na Ukrainie. Większość z nich była oznaczona klauzulą "ściśle tajne". Odpowiedzialny za wyciek Jack Teixeira, młody żołnierz sił powietrznych Gwardii Narodowej, został aresztowany w ubiegłym tygodniu.