"Ukraina podobno zaatakowała rezydencję rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w regionie Nowgorodu. Nie ma na to żadnych dowodów, ale byłoby wspaniale, gdyby rzeczywiście tak było" – pisze Jacques Schuster w "Die Welt".
Krytyka zachodnich mediów
Jego zdaniem ukraiński atak za pomocą dronów i rakiet byłby dowodem na to, że Ukraina jeszcze nie przegrała. Komentator krytykuje zachodnie media za to, że przyłączyły się do rosyjskich głosów oburzenia i donoszą o "zagrożeniach dla procesu pokojowego". "Przepraszam, o jaki proces pokojowy chodzi? Przecież on nie istnieje" – dziwi się Schuster.
Rozpaczliwa wojna obronna Ukrainy
Komentator przypomniał, że Ukraina prowadzi "rozpaczliwą wojnę obronną", a jej mieszkańcy atakowani są co noc przez rosyjskie rakiety. "Rosjanie zabijają ukraińskich żołnierzy, a rosyjskie służby wielokrotnie próbowały zamordować prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego" – czytamy w "Die Welt".
"W takiej wojnie atak na głowę państwa będącego przeciwnikiem jest uprawniony" – podkreślił Schuster. "Kijów ma prawo do ataku" – dodał komentator. Jego zdaniem Putin nie chce pokoju, a jeżeli już, to na swoich warunkach.
Pierwsza taka sytuacja od 1947 roku
Rosja nie ma żadnego powodu, żeby odłożyć broń. Tylko amerykańskie dostawy broni mogłyby powstrzymać rosyjską ofensywę, ale Europa nie może liczyć na USA. Po raz pierwszy od 1947 r. Moskwie udało się podzielić Stany Zjednoczone i Europę – pisze w konkluzji Schuster.
Rosyjska "bajka z dreszczykiem"
Podobnego zdania jest "Sueddeutsche Zeitung". Komentator nazwał pogłoski o ataku dronów za "bajkę z dreszczykiem", której jedynym celem jest "zrzucenie na Ukrainę winy za kontynuowanie przez Rosję napastniczej wojny". Ukraiński atak jest prawdopodobnie "zmyślony" przez Rosję – uważa Florian Hassel.
"Przyjaciel Putina" w Białym Domu
"Nieszczęściem dla całego świata jest to, że w Białym Domu, zamiast prezydenta, który by konsekwentnie dozbrajał Ukrainę i naciskał w ten sposób na realizację planu pokojowego, rezyduje przyjaciel Putina" – pisze Hassel. Jego zdaniem nadzieje na zakończenie wojny są "mydleniem oczu". Pomimo ogromnych strat, według rosyjskiej redakcji BBC poległo już 351 tys. rosyjskich żołnierzy, nikt nie powinien się łudzić, że Moskwa jest gotowa do pokoju – pisze komentator "Sueddeutsche Zeitung".
Zdaniem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Putin "udaje ofiarę, aby przypodobać się Trumpowi". "Zabiegając o względy prezydenta USA Donalda Trumpa, Kreml nie przedstawił żadnych faktów na potwierdzenie historii o ukraińskim ataku dronów na rezydencję Władimira Putina, ale za to doprawił ją tym ostrzejszą retoryką" – czytamy w komentarzu. Gazeta zwróciła uwagę, że Putin wielokrotnie nawiązywał do zamachu na Trumpa, robiąc tym samym dobre wrażenie na prezydencie USA. W dyskusji pomijany jest natomiast fakt, że według ukraińskich i amerykańskich źródeł próbowano dokonać zamachu na Zełenskiego.