Jarosław Olechowski: Prokuratura wojskowa ma problemy z uzupełnieniem materiałów sprawy Nangar Khel, dotyczącej siedmiu żołnierzy oskarżonych o popełnienie trzy lata temu zbrodni wojennej w Afganistanie. Postawienie żołnierzom zarzutów było błędem?
Generał Waldemar Skrzypczak : Ogromnym. Po trzech latach postępowania okazuje się, że dowody zebrane w śledztwie są bardzo słabe. Ten proces powinien się skończyć jak najszybciej. Żołnierzom wyrządzono wielką krzywdę, należą im się przeprosiny.
Od kogo?
Od polityków, którzy tę sprawę rozkręcili. Winni są także nieudolni oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którą stworzył Antoni Macierewicz. Szukali taniej sensacji, a jak ją znaleźli, to rozdmuchali do niewyobrażalnych rozmiarów. Armię rzucono na kolana i ktoś musi za to ponieść odpowiedzialność. Nie rozumiem, jak można niszczyć własną armię, przecież to zbrodnia.
Reklama
A może zdrada?
Reklama
Ja bym tego tak mocno nie nazywał, ale łby bym im poucinał.
Zamieszanie z Nanghar Khel wpłynęło na morale polskich żołnierzy?
Wielu z nich straciło wiarę, że w Polsce jest sprawiedliwość. Poczuli się jak wyjęci spod prawa. Dlatego tak ważne jest, by przywrócić cześć i honor tym sponiewieranym i zlinczowanym publiczne przed telewizyjnymi kamerami. Dla żołnierzy i ich rodzin jest to wielkie piętno, z którym będą musieli żyć do końca swoich dni.