Korwin-Mikke uważa, że zmiana decyzji w sprawie finansowania uchodźców pokazuje, iż ten problem przerasta najbardziej wpływowe państwa Unii. - Sytuacja jest zupełnie paranoiczna. Obserwujemy ostatnie miesiące lub lata jej istnienia. Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Kraje będące pod okupacją Unii są pozadłużane i widzimy tego skutki - komentuje Janusz Korwin-Mikke.

Reklama

Lider partii KORWiN odniósł się także do jutrzejszej debaty w europarlamencie na temat praworządności w Polsce. Jego zdaniem nie będzie ona miała większego wpływu na pozycję naszego kraju w Unii. - Europarlament, jak sama nazwa wskazuje, zajmuje się jedynie mówieniem. Deputowani zajmują się też rezerwatami zwierząt w Demokratycznej Republice Kongo, homoseksualistami w Kirgistanie, zajmą się też sytuacją Polski. Proszę się tym nie przejmować, parlament po prostu chce sobie pogadać - podsumowuje eurodeputowany.

Wtorkowa debata o sytuacji w Polsce ma być omawiana w popołudniowym bloku debat. Przewidziano na nią 65 minut.

Reklama