Jednym słowem będzie ciężko, ale chyba najbardziej adekwatne byłoby „kryzys”. Przed wszystkim kryzys wizerunkowy…
Bardzo duży. I to kryzys zarówno wewnątrz policji, jak i zewnętrznego postrzegania tej służby, co przejawia się w wyraźnym osłabieniu autorytetu zawodu.
Przez cały czas uważam, że większość policjantów to odpowiedzialni i wartościowi ludzie. Ale trzeba też pamiętać, że rozmawiamy o formacji, która jest zhierarchizowana, której sposób działania oparty jest na rozkazach i poleceniach służbowych, które co do zasady trzeba wykonać.