Po debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich media społecznościowe media społecznościowe rozgrzały się do czerwoności. Wiele dyskusji i wątpliwości wzbudził nietypowy gestem Karola Nawrockiego. Wkrótce okazało się, że kandydat na prezydenta, popierany przez PiS, w trakcie dyskusji z Rafałem Trzaskowskim zażył snusa, czyli produkt nikotynowy, który umieszcza się pod górną wargą.

Tak się tłumaczy ze snusa Karol Nawrocki

Szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker stwierdził potem, że kandydat na prezydenta sięgnął po używkę, "by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego". "Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Karol Nawrocki nazywa to gumą nikotynową - red.), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne" - napisał na X Szefernaker. Wziąłem woreczek nikotynowy. Bardzo się cieszę z tego, że wywołało to zainteresowanie opinii publicznej - przyznał potem sam kandydat. O sprawie szybko zrobiło się bardzo głośno.

Reklama

Komentarze ze świata

Fragment debaty, w którym Karol Nawrocki zażywa snusa, pojawił się m.in. na profilu katarskiej sieci telewizyjnej Al Araby. Tam nie wspomniano już o snusach, a o tym, że "kandydat na prezydenta zażył dziwną substancję podczas debaty na żywo".

"Kandydat na prezydenta Polski Karol Nawrocki wywołał kontrowersje podczas debaty na żywo, kiedy wydawało się, że przyjmuje dziwną substancję, co wywołało spekulacje na temat jej natury" - podpisano nagranie. Profil stacji Al Araby obserwuje ponad 27 mln osób.