Zdaniem marszałka Sejmu. Instytut Pamięci Narodowej powinien zostać pozbawiony pokusy wikłania się w bieżącą politykę. Bronisław Komorowski mówił w Żywcu, gdzie dzisiaj goscił: "Dosyć powszechnym oczekiwaniem, artykułowanym przez liczącą się część środowisk politycznych i liczący się odłam opinii publicznej, jest utrzymanie funkcjonowania IPN, a nie jego likwidacja, ale jednocześnie zasadnicze jego oddalenie od pokus funkcjonowania bardzo blisko polityki".

Reklama

Wcześniej poseł PO Jarosław Gowin poinformował, że Platforma Obywatelska ma w przyszłym tygodniu przedłożyć Sejmowi nowelizację ustawy o IPN, poszerzającą dostęp do archiwów Instytutu oraz upraszczającą procedurę odwołania jego prezesa. Zapewnił zarazem, że nie chodzi o przedterminowe odwołanie Janusza Kurtyki.

Marszałek nie odniósł się bezpośrednio do projektu. "Trudno omawiać projekt, jeśli on jeszcze nie wpłynął do laski marszałkowskiej. Ja go nie znam" - mówił.

Zdaniem Komorowskiego w IPN należy przebudować kolegium Instytutu. "Osobiście upatrywałbym największej szansy dla zrównoważenia wewnętrznego IPN i oddalenia od sfery działań politycznych na rzecz głębszego zakorzenienia w pracach badawczo-historycznych przez głęboką przebudowę kolegium IPN" - przekonywał marszałek Sejmu.

Reklama

Komorowski podkreślił, że IPN ma "wielkie osiągnięcia w postaci uruchomienia badań związanych z najbardziej ponurym okresem w historii Polski, z okresem stalinowskim".Dodał, że Instytut miał też jednak "cały szereg wpadek, które niepokoiły". "Pewnie w znacznej mierze ze względu na zapotrzebowanie formułowane przez polityków, ale niewątpliwie także dlatego, że zdarzało się Instytutowi na te zapotrzebowania polityczne niestety odpowiadać" - zaznaczył Komorowski.