Szymon Hołownia zapowiedział, że 13 listopada złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, a wybór kolejnego marszałka ma zostać przeprowadzony 19 listopada.
Szymon Hołownia planuje zagraniczną karierę
Lider Polski 2050 przekazał również, że po rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu będzie kandydował na wicemarszałka. Pod koniec września Hołownia opublikował list w mediach społecznościowych, w którym przekazał, że złożył aplikację „w publicznym naborze ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa na funkcję wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców (UNHCR)”.
"Nie można ulec żadnemu szantażowi"
"Pan Donald Tusk nie może oczywiście ulec żadnemu szantażowi, zwłaszcza pana Hołowni, który jest uchodźcą politycznym z partii swojego imienia. I to zdaje się główna kwalifikacja, żeby objął urząd Wysokiego Komisarza do Spraw Uchodźców w Organizacji Narodów Zjednoczonych" - stwierdził Leszek Miller w Polsat News w programie pt. "Prezydenci i premierzy". Odniósł się do warunków stawianych przez koalicjantów. Jak dodał, jeżeli Donald Tusk ulegnie raz, to takie sytuacje będą się powtarzać.
"Pełczyńskiej-Nałęcz zależy tylko na stanowisku"
Zdaniem byłego premiera Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz chce zostać wicepremierem, ponieważ zależy jej na niczym innym, a stanowisku. "Ludzie niektórzy lubią, żeby w swoim CV mogli potem napisać, że był czy była wicepremierem rządu itd." - powiedział Leszek Miller. Były premier dodał, że Tusk "będzie oczywiście czekał na stosowny moment", aby "zrobić pokojową zagrywkę".