Premier Tusk podczas otwarcia I Narodowego Kongresu "Nauka dla Biznesu" w Warszawie przekonywał: - Skoro za naszą granicą toczy się wojna, a bezpośrednie zagrożenia dotyczą Polski, to musimy ustanowić rok 2026 rokiem, w którym Polacy nie toczą politycznej wojny domowej w kwestiach dotyczących naszego bezpieczeństwa, naszych służb, naszego wojska, bezpieczeństwa naszej granicy.
Przypomniał, że w przyszłym roku nie czekają nas żadne wybory i zaapelował do polityków, by rok 2006 r. nie był rokiem "utarczek i podjazdowych wojen politycznych, politycznych fochów, bitew o wszystko" i dyskredytacji oponentów.
Tusk apeluje o jedność przed krytycznym rokiem 2026. "Nie możemy toczyć wojny domowej"
Ten rok (2026 - PAP) może stać się rokiem rozstrzygającym o naszym bezpieczeństwie i musi stać się rokiem pełnej solidarności Polek i Polaków, polityków, wokół sprawy bezpieczeństwa- powiedział Donald Tusk.
W sprawach bezpieczeństwa jest tylko jedna partia i ona się nazywa Polska. Nie może być żadnej innej partii politycznej - zaakcentował premier.
Zaproponował w związku z tym pięć zasad, m.in.: nikt, kto zajmuje się polityką, nie może atakować polskich służb, polskiego wojska; politycy nie mogą powtarzać tez rosyjskiej propagandy; zakończenie "politycznego sabotażu" działań legislacyjnych; każdy, kto zajmuje się polityką, w tym zagraniczną, nie może mieć wątpliwości, że Polska jest za Zachodem, za UE, a nie z Rosją; w wojnie Rosji z Ukrainą Polska jest po stronie Ukrainy.
Jeśli te pięć punktów (...) zrealizujemy, to przejdziemy ten 2026 rok, krytyczny rok "suchą nogą" - ocenił premier.