TVP Info dotarła do artykułów Górskiego publikowanych w latach 90. w piśmie "Pro Fide, Rege et Lege". Górski założył ten kwartalnik w 1988 r., by na jego łamach przedstawiać opinie Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego. Jego redaktorem naczelnym przestał być dwa lata temu.

Reklama

Dziś tłumaczy, że "nie posiadał wyobrażenia o rzeczywistości", a jego poglądy były odzwierciedleniem tego, co przeczytał w książkach.

Ale jeszcze w 2000 roku, kiedy był doradcą premiera Jerzego Buzka, podtrzymywał swoje tezy. "Moje poglądy są niezmienne od 17. roku życia, nigdy i nigdzie ich nie ukrywałem. (...) Jednak ci, którzy odważyli się zaprosić mnie do współpracy na niwie publicznej, znali moje poglądy i nie oczekiwali, że je zmienię, że będę identyfikował się z całym otoczeniem, że zostanę członkiem jakiejś partii." ("Zrozumieć urzędnika", "Pro Fide, Rege et Lege", 2/2000r.).

Jakie to były poglądy? Oto fragmenty publicystyki Artura Górskiego.

O demokracji

"Demokratyczna wolność jest czczona przez wielu w ten sam sposób, jak ludy prymitywne czciły drewnianych bożków. Dzieje się tak, gdyż iluzja demokratyczna - jak mówił Szymon Dzierzgowski - należy do najcięższych form psychozy społecznej. (...) W rzeczywistości jest to tylko jedna wielka manipulacja ludzkim umysłem, który wielu polityków chce posiąść i wykorzystać do własnych celów. Kulminacją są wybory. (...) Wybory są wielkim brudnym spektaklem. (...) Być może rzeczywistość demokracji okaże się na tyle straszna, że już wkrótce Polacy się otrząsną z tego oślepienia".("Dlaczego republika nas dzieli", "Pro Fide, Rege et Lege", 1/1991").

O partiach politycznych

Reklama

"Nie pozwólmy, by partie polityczne tworzyły historię narodu. By ustalały w państwie warunki, które pchną państwo do zguby. Odbierzmy partiom głos. (...) Jest wiele zła, które czynią partie działające w systemie demokratycznym. Widać to m.in. w parlamencie. (...) Zamiast obradować w spokoju i we wzajemnym szacunku, kłócą się i wyzywają nawzajem. Bojkotują wzajemnie, paraliżując prawa parlamentu. Nie przyznają się do błędów i kłamstw. (...) Jeśli chcemy zdrowego narodu (...) musimy dążyć do całkowitej likwidacji partii politycznych"/
("Rozwiązać partie!", "Pro Fide, Rege et Lege", 8/1990r.).

O przywróceniu monarchii

"Dziś, patrząc z perspektywy totalnego upadku naszej cywilizacji, trudno dostrzec szansę na to, co zostało nazwane ustrojem doskonałym. Wszelkie działania ze strony konserwatystów skupią się teraz wokół osoby prezydent. W interesie konserwatystów i monarchistów będzie dążenie do wzmocnienia jego pozycji przez nadawanie mu coraz szerszych prerogatyw. Jedną z nich winna być możliwość zmiany ustroju demokratycznego na monarchię." ("Jesteśmy skazani na monarchię", "Pro Fide, Rege et Lege", 7/1990r.)

"Są zasadniczo w polityce dwie drogi do monarchii. Pierwszą z nich jest droga przez dyktaturę, druga zaś przez demokrację. Droga przez demokrację ma zasadniczo dwa warianty: ogólnonarodowe referendum, w którym zmusza się do wyboru ustroju wszystkich, albo decyzja parlamentu. Jako że jestem przeciw temu, by wystawić monarchię, ten piękny, wspaniały i misterny ustrój na plebejską licytację, by zawierzać przyszłość wolnej i silnej Polski szarej, przeciętnej, enigmatycznej i zupełnie nieprzewidywalnej masie, wolę już raczej głosowanie w parlamencie, które łatwiej można przewidzieć i skuteczniej kontrolować. (...)."
("Zasada konia trojańskiego - przez parlament do monarchii", "Pro Fide, Rege et Lege", 2/1993r.)