"Nie jestem szczęśliwy, bo kandydat PO przegrał te wybory" - powiedział Tusk w programie "Temat dnia". Dodał jednak, że jest spokojny o pozycję Platformy.
Premier ocenił, że "jedno się potwierdziło", a mianowicie, że wyborcy mają zawsze rację. "Partyjni działacze mogą się martwić, ale powinniśmy się cieszyć, że ludzie w Olsztynie podejmują decyzję zgodnie z własnym wyobrażeniem, kto powinien miastem rządzić" - zaznaczył.
Piotr Grzymowicz popierany przez PSL został prezydentem Olsztyna, pokonując wyraźnie kontrkandydata z PO Krzysztofa Krukowskiego. Działacze lokalnej PO zapowiedzieli, że ich radni przejdą do opozycji.
>>> Przeczytaj więcej o końcu koalicji PO - PSL w Olsztynie
Tusk skomentował te deklaracje, mówiąc: "gdy ktoś przegrywa wybory nie powinien sobie rościć pretensji w uczestniczeniu we władzy".
Według niego jest to lekcja dla całego kraju. "Z takiego sposobu działania powinni wyciągnąć wniosek wszyscy politycy w Polsce: <wygrałeś - weź na siebie odpowiedzialność, przegrałeś - nie przeszkadzaj temu kto wygrał>" - mówił.
Premier zapewnił, że PO może się porozumieć z PSL "w sprawach ważnych dla Olsztyna". "W Olsztynie tam, gdzie będzie można pomóc, tam będziemy pomagali" - podkreślił i dodał, że sytuacja w Olsztynie nie będzie miała wpływu na rządową koalicję PO - PSL.