"Brak tego przepisu to element ogólnoeuropejskiej polityki wyrzucania wartości chrześcijańskich z przestrzeni publicznej i z życia społecznego" - nie ukrywa niezadowolenia z kształtu ustawy współprzewodniczący komisji abp Głódź. "Ten proces trwa od dawna, nie jesteśmy tak naiwni, aby tego nie zauważać" - dodaje.

Reklama

>>> Ustawę medialną ma już marszałek Sejmu

Nową ustawę o mediach publicznych, której projekt jest już w Sejmie, przygotowały koalicyjne PO i PSL oraz SLD. Bez poparcia tego ostatniego nie byłoby szans na jej przyjęcie. To właśnie Sojusz wymógł, by w projekcie nie znalazł się artykuł o wartościach chrześcijańskich i promowaniu rodziny. W zamian za to pojawił się w nim przepis mówiący o przeciwdziałaniu dyskryminacji ze względu m.in. na orientację seksualną.

"Taka zmiana otwiera drogę do narzucenia Polsce przez Unię Europejską rozwiązań legalizujących małżeństwa homoseksualne" - twierdzi bp Tadeusz Pieronek. Jego zdaniem autorzy ustawy przyjęli błędne założenie, że wszystko jest równe, takie same i nie ma żadnych wartości nadrzędnych. A abp Głódź dziwi się, że partie szukają zwolenników w mniejszościach, zamiast liczyć się z większością. "Różne partie szukają w mniejszościach swojego elektoratu, który przecież nie jest duży, zamiast liczyć się z rzeczywistością i traktować poważnie większość. Ludzie nie są tak naiwni, aby tego nie widzieć" - przestrzega.

Reklama

Zapowiada też, że wobec prezentowanego przez osoby publiczne relatywizmu w kwestiach natury etycznej, Kościół w niedługim czasie przypomni na ich temat swoje stanowisko. "Nie może być rozmazanych postaw, bo na tym żerują niektóre partie. Nie można dzielić przykazań Dekalogu na parzyste i nieparzyste. Wszystko ma swoje granice, niech nikt nie liczy na uśpienie Kościoła. Dojrzewa czas jasnych stanowisk" - zapowiada twardo.

>>> Politycy chcą skończyć z fikcją misji TVP

Abp Głódź zwraca też uwagę, że ani Kościół, ani społeczeństwo nie wyrazili do tej pory zdania na temat nowego zdefiniowania misji mediów publicznych. "Nie było okazji do wyrażenia opinii, ponieważ projekt nie był z nikim konsultowany" - ubolewa.

Dlatego arcybiskup ma zamiar poprosić przedstawicieli rządu o wyjaśnienie nowej koncepcji mediów w czasie spotkania komisji wspólnej, które jest planowane w niedługim czasie. Nie ukrywa, że tematem rozmów mogą być również kwestie światopoglądowe, jak in vitro czy eutanazja, które ostatnio poruszają polskie społeczeństwo. Zastrzega jednak, że ostateczna tematyka spotkania zostanie ustalona przez obydwie strony.