Nasi rozmówcy z Ministerstwa Sprawiedliwości nie mają wątpliwości, że prokurator Staszak jest dziś najlepiej poinformowaną osobą w kraju. Na jego biurku lądują plany tajnych operacji wszystkich służb: od policyjnego Centralnego Biura Śledczego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego po Centralne Biuro Antykorupcyjne. Co one zawierają?

Reklama

PO i PSL kłócą się o posady

"Jeśli któraś ze służb chce skorumpowanemu politykowi wręczyć łapówkę, aby zatrzymać go na gorącym uczynku, musi uzyskać zgodę prokuratora generalnego, czyli ministra sprawiedliwości" - tłumaczy urzędnik Ministerstwa Sprawiedliwości. Podobnie jest z podsłuchami telefonicznymi bądź dyskretnym zainstalowaniem kamer. Zadaniem Staszaka jest ocenić wniosek agentów i zarekomendować decyzję prokuratorowi generalnemu.

Tymczasem on sam nie ukrywa, że jest związany z jedną opcją polityczną: Polskim Stronnictwem Ludowym.

>>> Ludzie PSL też muszą ponosić konsekwencje

"Prokurator musi być apolityczny. To żenujące, że partie wskazują swoich faworytów" - komentuje Małgorzata Bednarek, szefowa stowarzyszenia prokuratorów AdVocem.

Cały artykuł w środowym wydaniu DZIENNIKA