Raport pisze minister Michał Boni. Resorty dostały polecenie pomagania w przygotowaniu części raportu i podsumowały osiągnięcia ostatnich 500 dni. Tempo jest bardzo szybkie. Właśnie minął czas dla poszczególnych ministrów na wniesienie ostatecznych poprawek. Raport prawdopodobnie będzie ogłoszony w piątek. Był tworzony od początku w głębokiej tajemnicy.

Reklama

"Nie wiem nic o takiej inicjatywie" - mówił rano wiceszef PO Waldy Dzikowski, mimo że raport ma być rozesłany posłom jako pomoc w spotkaniach na 500 dni rządu.

Na ponad 100 stronach autorzy wyliczają osiągnięcia rządu. W tekście widać, jak przesunęły się rządowe priorytety w ciągu półtora roku. Dziś najważniejszym wyzwaniem dla gabinetu Donalda Tuska jest kryzys. Jakie są antykryzysowe działania rządu? Począwszy od utworzenia Komitetu Stabilności Finansowej, udzielenia gwarancji dla lokat bankowych po dokonane na przełomie stycznia i lutego niemal 20-miliardowych oszczędności w budżecie.

>>>Rząd zwleka z pomocą dla bezrobotnych

W sprawie euro rząd chce trzymać się rozkładu jazdy i nadal wyznaczonym celem jest spełnienie kryteriów przyjęcia unijnej waluty w 2011 roku. Co się udało zrobić w tej sprawie? Przyjęto mapę drogową i powołano pełnomocnika do spraw wprowadzenia euro.

A co zawiodło? W raporcie napisano, że "intencją rządu jest osiągnięcie szerokiego konsensusu politycznego i przekonanie opozycji do poparcia planu jak najszybszego przyjęcia euro. Kwestia ta była już przedmiotem konsultacji z prezydentem i prezesem największej partii opozycyjnej". Ale autorzy nie napisali nic o tym, że prezydent i "prezes największej partii opozycyjnej" rządowym planom mówią nie, o konsensusie nie ma więc co marzyć.

W raporcie nie pojawia się też kwestia zawirowań na rynkach finansowych i wahań waluty, a to kolejne przeszkody, które mogą wywrócić rządowy plan przyjęcia unijnej waluty. Duże fragmenty poświęcone są polityce społecznej, reformie edukacji i działaniom na rynku pracy. Jako osiągnięcie rząd wymienia umieszczenie Lecha Wałęsy w unijnej Radzie Mędrców.

Reklama

>>>Tusk: rząd nie pomoże pazernym i leniwym

Nawet w tak drażliwej kwestii jak budowa autostrad rząd przekonuje, że ma się czym chwalić. Czym? Podpisaniem umów na wybudowanie 760 km dróg, w tym 400 kilometrów autostrad. W tym przypadku rząd porównuje się z poprzednikami i podkreśla, że Jerzy Polaczek podpisał umowę tylko na 110. Ani słowa o niezrealizowanych przetargach czy wycofywaniu się wykonawców, za co kilka tygodni temu minister infrastruktury tłumaczył się na dywaniku przed premierem.

W podsumowaniu rząd chwali się statystykami. Czytelnik raportu może się dowiedzieć, że na 72 odbytych posiedzeniach rząd przyjął 301 projektów ustaw, z których 286 skierował do Sejmu. Z zestawiania można się też dowiedzieć, że przyjął 231 rozporządzeń i 349 uchwał.

>>>Przeczytaj raport rządu