Autostradowy szeryf bardzo się przyda, bo zdaniem wykonawców budowa tych dróg praktycznie stanęła w tym roku w miejscu - informuje TVN CNBC Biznes. Rozstrzygnięto niewiele przetargów, a Generalna Dyrekcja Dróg nadal nie ma pieniędzy na nowe kontrakty. Do tego, co wiemy nie od dziś, procedury są bardzo skomplikowane. Jak się okazuje, mocno rozproszone są też kompetencje.

Reklama

>>>Prowizorki zamiast autostrad na Euro 2012

Jak wyliczył Zespół Doradców Gospodarczych TOR, minister infrastruktury odpowiada obecnie tylko w 60 proc. za budowę dróg. Reszta jest pod nadzorem innych ministerstw i GDDKiA. Do tego rozpoczęcie inwestycji drogowych w Polsce jest obwarowane przepisami w ponad 86 ustawach.

Ale jak podkreśla w rozmowie z TVN CNBC Biznes Adrian Furgalski z TOR, pełnomocnik musi być starannie wybrany. Oczywiście musi to być dobry fachowiec, ale jeszcze ważniejsze, by "miał porządne oparcie w premierze". "To musi być też osoba, która będzie mogła regularnie zwoływać posiedzenia zespołu złożonego z przedstawicieli kilku resortów i wydawać im polecenia".

Reklama