Minister na zakupy pojechał razem z żoną. Razem pojechali do Złotych Tarasów - galerii handlowej w centrum Warszawy. Kownacki szukał sukienki. Według dziennikarzy "Super Expressu" "najwięcej czasu spędzał przy półkach z promocjami. A te kusiły ministra hasłami: <Kup dwie koszulki, a za jedną zapłacisz tylko złotówkę> i <Promocja. 30 procent mniej!>".

Reklama

>>>Kownacki zarabiał 31 tys. złotych dziennie

Tabloid przypomina, że Kownacki to najbogatszy człowiek prezydenta. Na koncie ma ok. 1,8 miliona złotych i kilka mieszkań. Był prezesem PKN Orlen i odszedł stamtąd dostając wysoką odprawę. Według "Faktu" Kownacki dostał w Orlenie ponad 1 mln 842 tys. zł pensji. A odchodząc z firmy, otrzymał jeszcze odprawę i odszkodowanie za zakaz pracy u konkurencji - w sumie ponad 1 mln 440 tys. zł.

Czego szukał na przecenach? "Prezentu imieninowego dla starszej córki oraz czegoś na chrzest dla naszej wnuczki Hani" - zdradził minister dziennikarzom "SE".

Reklama