Rada Gabinetowa zwoływana jest przez prezydenta dla omówienia spraw szczególnie ważnych dla interesu państwa. Radę tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem prezydenta; Radzie nie przysługują kompetencje rządu, nie ma możliwości podejmowania wiążących decyzji.
"Korzystając z uprawnień wynikających z pełnienia obowiązków głowy państwa, postanowiłem w czwartek zwołać posiedzenie Rady Gabinetowej. Uważam, że to jest nie tylko najlepsza forma uzyskania informacji o sytuacji powodziowej w kraju, ale również o działaniach poszczególnych resortów, zarówno na rzecz zwalczania powodzi, jak i na rzecz zwalczania skutków klęski żywiołowej" - mówił we wtorek Komorowski.
Marszałek podkreślił, że zwołuje Radę Gabinetową również po to, aby wspólnie ocenić możliwości finansowe państwa - związane z walką z żywiołem - oraz po to, aby omówić rządowe projekty ustaw, które mają na przyszłość skuteczniej przygotować państwo na ewentualność powodzi.
We wtorek rząd przyjął projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi z maja i czerwca 2010 r. W środę rząd wystąpił do Komisji Europejskiej o notyfikację tego projektu, ponieważ zawiera on elementy pomocy publicznej. Rozwiązania przewidziane w tym projekcie będą ograniczone w czasie: większość z nich będzie obowiązywała do grudnia 2011 r.; kilka przepisów będzie stosowanych dłużej - nawet do 2015 r.
Według propozycji rządu nieobecność pracowników w pracy wynikająca z powodzi będzie usprawiedliwiona. Wśród zaproponowanych w projekcie rozwiązań znalazły się m.in. pomoc z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dla pracodawców, którzy ponieśli duże straty w wyniku powodzi i nie mają własnych środków na wypłatę wynagrodzeń. Z Funduszu będzie można wypłacić pracownikom pieniądze do wysokości przeciętnego wynagrodzenia - ok. 3,3 tys. zł miesięcznie. Będą to środki wypłacane w formie pożyczki, ale pożyczka będzie mogła być umorzona.
>>>Czytaj dalej>>>
Z Funduszu Pracy będą mogli być wynagradzani pracownicy przedsiębiorstw zniszczonych powodzią, pod warunkiem, że pracodawca utrzyma stan zatrudnienia. Będzie można takie osoby, czasowo bez zajęcia, zatrudnić przy pracach interwencyjnych przez 12 miesięcy. Również osoby z terenów rolniczych dotkniętych powodzią będą mogły pracować przy usuwaniu skutków powodzi. Ich wynagrodzenia opłaci Fundusz Pracy.
W czwartek w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak powiedział, że Rada Gabinetowa może też zająć się przygotowanym w rządzie specjalnych rozwiązań dla osób, które poniosły straty w związku z osuwiskami towarzyszącymi powodzi. Chodzi o oddzielną pomoc finansową oraz ustawę regulującą załatwienie kwestii prawno-własnościowych związanych z przekazywaniem nowych gruntów lub mieszkań.
Sam Komorowski - jak pełniący obowiązki prezydenta - złożył w Sejmie projekt specustawy dotyczący specjalnego uproszczonego trybu wykupu terenów pod inwestycje zabezpieczające przed powodzią (wały, zbiorniki retencyjne). Komorowski zapowiadał też drugi projekt, który ma ograniczyć zabudowę na terenach powodziowych.
Wicepremier, prezes PSL Waldemar Pawlak, który w czwartek odwiedza Kielce, nie bierze udziału w posiedzeniu.
Decyzję Komorowskiego o zwołaniu Rady Gabinetowej skrytykowała opozycja. Według polityków PiS, to kolejna odsłona kampanii wyborczej Komorowskiego. W ocenie SLD, Komorowski zwołał Radę tylko po to, aby pokazać się jako mąż stanu, który panuje nad sytuacją w kraju i rozlicza rząd z jego działań.