Zachowanie posłów Samoobrony jest tym dziwniejsze, że Witaszek chce dogodzić posłom jak nikt! Oprócz tłustej polskiej kuchni, obiecuje, że będzie zaciekle walczył, by w sejmowej restauracji był alkohol! "Po co posłowie mają kombinować, jak przemycić go do pokoju?" - kpi były poseł.
Czy posłowie z Samoobrony rozpoczną głodówkę w proteście przeciwko wydzierżawienu przez Witaszka sejmowego lokalu? O tym w dzisiejszym "Fakcie".
Pieczeń marszałka, omlet premiera i kotlet ministra zamierza serwować posłom Zbigniew Witaszek. Ma chrapkę na nową sejmową restaurację. Zniesmaczeni tym, że o ich podniebienia ma dbać wyrzucony z Samoobrony restaurator, są jego byli partyjni koledzy. Boją się, że w zemście napluje im do zupy? Na wszelki wypadek zasłaniają się... dietą. "Fakt" opisuje tę przedziwną "koalicję strachu".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama