Radni Warszawy, zdominowani w większości przez działaczy Platformy Obywatelskiej, rodzimej partii pani prezydent, nie są skorzy do ogłoszenia wygaśnięcia jej mandatu. Decyzję mieli podjąć w piątek. Ale, że nie podjęli, zgodnie z ustawą wzywa ich do tego wojewoda mazowiecki.
Co to oznacza? Licząc od dziś, radni mają 30 dni na zatwierdzenie wygaśnięcia mandatu prezydent Warszawy. Jeśli dalej tego nie uczynią, wojewoda go anuluje, wydając tzw. zarządzanie zastępcze.
To jednak nie skutkuje jeszcze anulowaniem mandatu Gronkiewicz-Waltz i rządami komisarza w stołecznym ratuszu. Od decyzji wojewody można bowiem odwołać się do sądu. A pani prezydent zapowiada, że właśnie tak zrobi.
Co więcej, w sobotę Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że jeden z pracowników Urzędu Wojewódzkiego wprowadził w błąd jej współpracownika, który opisał wszystko w notatce. Chodziło o termin złożenia oświadczenia majątkowego. Dziś jednak rzecznik urzędu oświadczył, że ów pracownik odpiera zarzuty pani prezydent.
Wszystko dlatego, że Hanna Gronkiewicz-Waltz spóźniła z oświadczeniem majątkowym z działalności gospodarczej swojego męża. Nie jest jedyna. Obowiązku rozliczenia się ze swojego majątku nie dopełniło w sumie ponad 700 samorządowców w całym kraju.