Rzecznik rządu Jan Dziedziczak potwierdził, że premier dostał raport. Podobną informację przekazało także biuro prasowe Kancelarii Prezydenta. Swoje kopie powinni mieć już także wicepremierzy.
Dlaczego z przekazaniem raportu zwlekano do ostatniej chwili? Według informacji DZIENNIKA, sprawozdanie było wielokrotnie poprawiane. Spierano się o to, które nazwiska tajnych współpracowników Wojskowych Służb Informacyjnych mają znaleźć się w dokumencie przeznaczonym dla najważniejszych ludzi w państwie.
Teraz, zgodnie ze znowelizowanym prawem, prezydent przekaże dokument marszałkom Sejmu i Senatu, a po zasięgnięciu ich opinii ujawni go w "Monitorze Polskim".
Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział na początku lutego, że stanie się to ok. 16 lutego.