Przyszłość Dorna w rządzie waży się od wczorajszego wieczora. To właśnie wtedy pojawiły się pierwsze doniesienia, że były szef MSWiA, odchodząc na urlop, mógłby odejść z gabinetu. Dokąd? Mówi się, że mógłby zostać szefem klubu PiS.

Gosiewski jednak nie bardzo w to wierzy. "Jest to sytuacja hipotetyczna i nie warto jej rozważać" - stwierdził. Dodał, że sam jest zdania, że Marek Kuchciński jest dobrym szefem klubu.

Co zatem czeka Ludwika Dorna? Tego jeszcze nie wiadomo. Pewne jest tylko jedno - były szef MSWiA nie odejdzie z partii braci Kaczyński. "Będę członkiem PiS-u, niezależnie od tego, czy zostanę zdymisjonowany" - zapowiedział w wydanym oświadczeniu. A doniesienia mediów o możliwości odejścia z partii nazwał całkowicie bezpodstawnymi spekulacjami.