"Oczekuję w tej sprawie jasnego zajęcia stanowiska przez liderów politycznych - również premiera - czy jesteśmy za życiem poczętym. Ostatnia rozmowa na posiedzeniu klubu nie była dobra, bo nie było jednoznacznego stanowiska" - powiedział Marek Jurek w radiowych "Sygnałach Dnia".
"Jeżeli ktoś nie uważa praw dziecka w prenatalnej fazie życia za prawa człowieka, to niech powie to otwarcie" - dodał. Według informacji DZIENNIKA, chodzi mu o polityków PiS, m.in. o ministra Przemysława Gosiewskiego, szefa klubu Marka Kuchcińskiego i posła Karola Karskiego. To oni popierali wniosek Platformy o poszerzenie składu komisji nadzwyczajnej do zmian w konstytucji o osiem osób. Zdaniem Jurka, byłoby to równoznaczne ze spowolnieniem i zablokowaniem prac nad zmianami w konstytucji.
"Wszyscy uważają, że sprawa jest poważna i trzeba o niej poważnie rozmawiać. Natomiast jeżeli chodzi o poparcie mojej partii, to tu muszę niestety stwierdzić, że jesteśmy w stanie pewnego impasu moralnego, który mam nadzieję nie przerodzi się w kryzys. Dlatego że, mimo deklaracji premiera, mieliśmy do czynienia z wypowiedziami odcinającymi się od tego przedsięwzięcia" - powiedział marszałek Jurek.