W październiku organizatorzy zaproponowali autorowi głośnej ksiązki "Księża wobec bezpieki" księdzu Zaleskiemu, by wziął udział w dyskusji "Człowiek złamany? Zdrada, wina, prawda, pamięć i pojednanie". Wczoraj ksiądz dostał list od organizatorów z informacją, że taka debata się nie odbędzie. "Z przykrością informujemy, że debata do wzięcia udziału, której został ksiądz zaproszony została usunięta z programu z przyczyn niezależnych od organizatorów" - napisała sekretarz Zjazdu Agata Kołodziejczyk.

Reklama

Zjazd Gnieźnieński to międzynarodowe forum katolickie, w którym wzięło dotąd udział 230 organizacji związanych z Kościołem w Europie Wschodniej. W tym roku odbędzie się już siódma taka konferencja. "To ważne miejsce dla ludzi, którzy chcą dyskutować w kategoriach europejskich" - podkreśla szef KAI i współorganizator Zjazdu Marcin Przeciszowski.

"To spotkanie ludzi zwłaszcza młodych o charakterze niekonfesyjnym i niepolitycznym w gronie ludzi z Polski i zza granicy posiadających autorytet moralny" - podkreśla członek komitetu honorowego prof. Jerzy Kloczowski. W zjeździe wezmą udział m.in. Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej abp Tarcisio Bertone, były rzecznik prasowy Joaquin Navarro-Valls, abp Józef Życiński, jak również intelektualiści, wśród nich Zygmunt Baumann.

Dlaczego na takim ważnym forum nie ma miejsca na dyskusje o niedawnej przeszłości Kościoła? "Nie chcieliśmy tego wątku włączać do dyskusji z obawy, żeby nie skierował dyskusji na jeden tor" - tłumaczy Marcin Przeciszowski jeden z organizatorow Zjazdu.

Reklama

Zmianą zaskoczony jest członek komitetu honorowego prof. Jerzy Kloczowski. "Nic na ten temat nie wiem" - mówi. Ale dodaje, ze lustracja to problem typowo lokalny. Jak dowiedział się DZIENNIK, polscy biskupi wchodzący w skład komitetu honorowego Zjazdu mieli domagać się usunięcia debaty i wykreślenia księdza Zaleskiego z listy mówców. Obserwatorzy niezwiązani z organizacją Zjazdu też uważają, że ta zmiana nie jest przypadkowa.

"Być może chodzi o chęć uniknięcia debaty publicznej na ten temat, ale, moim zdaniem, skuteczność takiego wyciszenia jest względna" - mówi prof. Wiesław Chrzanowski.

"Jeśli chodziło tylko o to, żeby nie pojawił się ksiądz Zaleski, to byłby to bardzo niepokojący sygnal. Wyglądałoby na to, że wbrew Memoriałowi Episkopatu w świetle faktów, które wyszły na jaw przy okazji sytuacji związanej z abp. Wielgusem postawa zmierzenia się z prawdą jest bardzo rzadko spotykana w Kościele" - kwituje senator Jarosław Gowin.