Według posłów z komisji, zarząd największego polskiego ubezpieczyciela już nie panuje nad spółką. "W firmie jest bałagan. Jest źle zarządzana. Zarząd jest skonfliktowany, rozmawia ze sobą przez media. Dlatego PZU się nie rozwija, nie ma nowych produktów i traci rynek" - mówi dziennikowi.pl poseł Aleksander Grad, szef komisji.

Reklama

Posłowie chcą wiedzieć, co się dzieje z pieniędzmi spółki. "PZU ma bardzo, jak się okazało, dziwne i bardzo wysokie wydatki marketingowe" - mówi członek komisji, poseł Jan Bury. Chodzi głównie o finansowanie różnego rodzaju imprez i wydawnictw. Według posłów, te działania mają na celu nie tyle promocję spółki, a jedynie prezesa Netzela.

Jednak pomysł nie spodobał się posłowi PiS Jackowi Kurskiemu, który ostro zaatakował szefa komisji posła Grada. Wszystko dlatego, że na posiedzeniu było za mało posłów PiS i Kurski chciał kolejnych głosowań w sprawie dezyderatu do premiera. Jednak przegrał swoją batalię.

Dlaczego właśnie teraz komisja dyskutuje o przyszłości PZU? Bo za dwa dni zbiera się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PZU, które mogłoby podjąć decyzję o odwołaniu prezesa.

Reklama