Często zastanawiałem się, dlaczego Lepper wspiera Rybę - przyznaje Gosiewski w "Sygnałach Dnia". "Nie chcę sugerować, że ten powód może mieć taki charakter ,o jakim mówimy, ale rzeczywiście w wielu rozmowach ze strony pana Andrzeja Leppera padały takie słowa pochwalne pod adresem pana Ryby, jego zdolności i umiejętności" -
podkreślił.
Piotra Rybę w piątek zatrzymało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Współpracownik Leppera obiecywał podstawionym agentom, że za łapówkę 3 milionów złotych może załatwić odrolnienie atrakcyjnej działki pod Mrągowem. Miał też mówić, że potrzebna będzie łapówka dla ministra rolnictwa.
Andrzej Lepper zaprzecza, jakoby miał z tą sprawą coś wspólnego. "Nigdy nie żądałem łapówki" - grzmiał Lepper.
Jak przyznaje Gosiewski, "było trochę wątpliwości wobec Piotra Ryby, jeszcze za jego działań na Dolnym Śląsku". "Muszę powiedzieć, że kilkakrotnie wspominałem panu premierowi, że jest to chyba zła znajomość. Nie miałem żadnej wiedzy o toczących się przygotowaniach CBA i moje uwagi nie dotyczyły tej sprawy" - dodaje wicepremier.