"Podtrzymujemy deklarację z czasów podpisania oryginalnego porozumienia, że chcemy, aby system był jak najbardziej przejrzysty, chcielibyśmy aby Federacja Rosyjska w szczególności była pewna, że ten system jest budowany do celów zadeklarowanych, dlatego będziemy udostępniać możliwości inspekcji" - powiedział Radosław Sikorski.

Reklama

"Nie mogłabym tego lepiej wyrazić" - skomentowała słowa polskiego ministra szefowa amerykańskiej dyplomacji. Jak mówiła Hillary Clinton, nowa amerykańska koncepcja ma więcej zalet niż poprzednie. "Stany Zjednoczone chcą iść do przodu, podpisanie dzisiejszej umowy to kolejna wskazówka tego zaangażowania" - oceniła. Wyraziła opinię, że nowy system będzie bronił amerykańskich sojuszników przed zagrożeniem rakietowym, w szczególności z Iranu.

"Jest to system obronny, który ma chronić naszym przyjaciół i sojuszników oraz nasze siły tu, na miejscu" - powiedziała Clinton. Jak tłumaczyła, administracja Obamy wprowadziła zmiany do swojej koncepcji obrony balistycznej ze względu na to, że prawdziwe zagrożenia wynikają "z rozwoju rakiet krótkiego i średniego zasięgu".

Wcześniej, w obecności Clinton i szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, podpisano aneks do polsko-amerykańskiej umowy o obronie przeciwrakietowej. Wiąże się on ze zmianą koncepcji obrony balistycznej USA.

Sikorski podkreślał, że gdy prezydent USA Barack Obama ogłosił konfigurację nowego systemu "stwierdziliśmy, że nam się ona bardziej podoba". Jak przekonywał, system ten opiera się na nowych technologiach, "więc będzie bardziej efektywny i będzie w stanie chronić NATO, Polskę i Stany Zjednoczone przed większym zakresem zagrożeń".

Reklama

Clinton podkreśliła, że pierwsze elementy nowego systemu będą w stanie bronić części Europy "lata wcześniej niż zaplanowano to w pierwszym planie (chodzi o porozumienie z 2008 r.-PAP)". Jak mówiła, nowy system daje szanse na uczestnictwo w nim sojuszników. "Zamiast jednostronnego, amerykańskiego zaangażowania, jest to zaangażowanie sojuszników" - mówiła. Jak dodała, jest istotne, aby w nowy system byli zaangażowani sojusznicy z NATO.