"Na pewno jednym z priorytetów jest sprawne przeprowadzenie prezydencji unijnej. Kolejne to dokończenie reformy służby zdrowia i ustawy deregulacyjne - jeżeli uda nam się do końca kadencji przeprowadzić przez Sejm te ustawy, to będzie bardzo dobrze" - powiedziała PAP wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska.

Reklama

Inny wiceszef klubu PO Sławomir Rybicki powiedział PAP, że Platformę czeka w 2011 roku bardzo intensywna praca w Sejmie. "Przed nami dwa najważniejsze pakiety - pakiet ustaw zdrowotnych, skomplikowanych projektów z wysłuchaniem publicznym włącznie oraz bardzo istotny z punktu widzenia zwykłego obywatela - pakiet deregulacyjny, który zmniejszy mitręgę obywateli w urzędach publicznych" - zaznaczył.

"Jeśli uda nam się te pakiety przyjąć, to 2011 rok będzie dla Polaków bardzo dobry" - dodał.

Zdaniem Rybickiego, dla Platformy, ale przede wszystkim dla Polski, najważniejsze w 2011 roku będzie sprawne przeprowadzenie prezydencji w Unii Europejskiej, którą nasz kraj będzie sprawował w drugiej połowie przyszłego roku. "To wielkie wyzwanie dla wszystkich Polaków" - ocenił.

Reklama

Rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz powiedział PAP, że priorytety PO w trakcie naszej prezydencji, to: budżet na lata 2014-2010, Partnerstwo Wschodnie, wzmocnienie rynku wewnętrznego UE, wzmocnienie zewnętrznej polityki energetycznej Unii oraz wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony.

Jak dodał - w kwestiach gospodarczych - priorytetami PO w 2011 roku będzie kontynuacja wzrostu gospodarczego i utrzymanie pozycji lidera w naszym regionie, a jednocześnie zmniejszanie deficytu budżetowego i długu publicznego. Kolejny priorytet Platformy, to kontynuacja inwestycji infrastrukturalnych.



Reklama

"Jeśli chodzi o lotniska, to mamy zaplanowane 4 miliardy złotych na inwestycje do 2015 roku, jeśli chodzi o linie kolejowe, to do 2012 roku zostanie zaangażowanych 980 milionów złotych" - wyliczał Tyszkiewicz. Jak poinformował, do 2012 roku na przygotowania do EURO 2012 zostanie zaangażowanych około 100 miliardów złotych.

Tyszkiewicz zapowiedział też, że Platforma będzie kontynuowała wdrażanie pakietu ustaw zdrowotnych, czyli dalsze oddłużanie szpitali, możliwość przekształcania ich w spółki prawa handlowego. "Chcemy postawić w 2011 roku na poprawę sytuacji pacjenta, czyli kolejne ustawy, które zakładają tańsze leki - ustawa o refundacji leków, ustawa o odszkodowaniach za błędy medyczne, wprowadzenie systemu rejestracji pacjentów poprzez PESEL" - zaznaczył.

Jak dodał, w 2011 roku "wejdą" do Sejmu projekty dwóch kolejnych ustaw zdrowotnych - jedna ma promować najlepsze szpitale; druga - zniwelować nieprawidłowości dotyczące stałych kosztów szpitali.

Tyszkiewicz poinformował również, że w ramach pakietu deregulacyjnego Platforma będzie chciała doprowadzić do przyjęcia w 2011 roku projektów ustaw przewidujących odpowiedzialność urzędników za naruszenie prawa, wprowadzenia zaświadczeń zamiast oświadczeń oraz wprowadzenie wydruku z KRS w formie elektronicznej w miejsce kolejek oraz ułatwienia w rejestracji spółek.

Kidawa-Błońska pytana, czy Sejm zdoła w tej kadencji przegłosować ustawę o in vitro (w Sejmie jest ich kilka wersji, dwie pochodzą z Platformy) powiedziała, że - według jej wiedzy - w styczniu mają się zacząć "normalne" prace legislacyjne. "Na to czekamy. Do tej pory prace nad ustawą blokował (szef komisji zdrowia) Bolesław Piecha" - dodała.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiedział w niedawnej rozmowie z PAP, że w styczniu - w kontekście reformy służby zdrowia - będzie rozmawiał z szefem sejmowej komisji zdrowia Bolesławem Piechą (PiS). "Zrobię wszystko, żeby komisja zdrowia pracowała w tempie ekspresowym, bardzo intensywnie, rzetelnie i żeby jak najszybciej przedstawiła urobek ze swojej pracy" - powiedział.

W Sejmie są też popierane przez PO propozycje zmian w konstytucji (m.in. zmniejszenie liczy posłów i senatorów). Kidawa-Błońska przyznaje, że PO nie ma większości do przegłosowania tych zmian. "Będziemy pracować, na ile się da" - mówi posłanka PO.



Schetyna powiedział PAP, że są małe szanse, aby udało się zmienić konstytucję w obecnej kadencji Sejmu. Ale - jak ocenił - prace komisji konstytucyjnej powinny być dobrym punktem wyjścia na przyszłość w kolejnej kadencji parlamentu.

Szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz powiedział PAP, że Platforma w 2011 roku będzie chciała jako pierwsza partia po 1989 roku utrzymać władzę w kolejnej kadencji. Według niego, "oczywistym" koalicjantem PO, po wyborach będzie PSL.

Tomczykiewicz podkreślił, że Platforma będzie kontynuowała politykę "powolnych, ale stanowczych zmian". "Zmiany muszą być akceptowane przez społeczeństwo" - zaznaczył. Zapowiedział też, że będzie chciał zwiększyć aktywność w parlamencie posłów PO tak, aby "przełożyła" się ona na wynik wyborów parlamentarnych.

Z kolei rzecznik klubu PO ocenia, że wybory parlamentarne w 2011 roku będą szansą dla Platformy na samodzielne rządy. Tyszkiewicz zastrzegł jednocześnie, że obecny koalicjant - PSL - sprawdza się we wspólnym rządzeniu. "Ale zawsze lepiej samodzielnie sprawować rządy i brać odpowiedzialność za losy kraju. A szanse na taką decyzję wyborców są duże" - ocenił.

W przyszłym roku Platforma będzie też obchodzić 10-lecie istnienia - została założona (jako stowarzyszenie) 24 stycznia 2001 roku. Na początku stycznia szczegóły jubileuszu ustali zarząd krajowy partii. Wiadomo już, że PO zorganizuje jedno centralne spotkanie jubileuszowe w Warszawie lub Gdańsku, kilkanaście spotkań w regionach, koncerty charytatywne - tak PO planuje świętować swoje 10-lecie. Nie ma jeszcze decyzji, czy Donald Tusk zaprosi na obchody byłych działaczy partii.