W środę po godz. 10 rozpoczęło się w Belwederze spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z premierem Donaldem Tuskiem w sprawie terminu wyborów parlamentarnych, których zarządzenie leży w gestii głowy państwa.W czwartek Komorowski zamierza konsultować się z szefami partii politycznych i klubów parlamentarnych.
W ubiegłym tygodniu prezydent rozmawiał na temat terminu wyborów z członkami Państwowej Komisji Wyborczej. Po rozmowie z PKW Komorowski podkreślał, że - według Komisji - nie wchodzi w grę ostatni możliwy termin wyborów parlamentarnych, czyli 30 października. Zorganizowanie wyborów 30 października postulowały PiS i SLD. PO opowiada się za wyborami 23 października.
Prezydent mówił, że rozważa zarządzenie dwudniowych wyborów. Możliwość dwudniowych wyborów wprowadza nowy Kodeks wyborczy. Według Kodeksu o tym, czy wybory będą trwały jeden czy dwa dni, zdecyduje osoba je zarządzająca, czyli w przypadku wyborów parlamentarnych - prezydent.
Zgodnie z konstytucją prezydent zarządza wybory parlamentarne nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając je na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji parlamentu.
Pierwsze posiedzenie Sejmu obecnej kadencji odbyło się 5 listopada 2007 roku; kolejne wybory powinny się więc odbyć pomiędzy 6 października a 4 listopada. W tych dniach niedziela przypada: 9, 16, 23 i 30 października.