Decyzję o wykreśleniu Piskorskiego i wpisaniu w jego miejsce Krzysztofa Góralczyka Sąd Okręgowy w Warszawie podjął w grudniu 2010. Piskorski odwołał się od decyzji.
Rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Warszawie Barbara Trębska powiedziała we wtorek PAP, że w poniedziałek na posiedzeniu niejawnym SA zmienił zaskarżone postanowienie Sądu Okręgowego. "Sąd Apelacyjny oddalił wniosek o zmianę w rejestrze Stronnictwa. Wedle stanu wynikającego z rejestru, przewodniczącym partii jest Paweł Piskorski" - powiedziała.
Piskorski powiedział PAP, że nie otrzymał jeszcze decyzji sądu na piśmie, ale także według jego informacji ponownie jest szefem SD.
Pytany o kroki, jakie zamierza podjąć w związku z powrotem na to stanowisko, podkreślił, że planuje przede wszystkim "oszacować straty, które ta fatalna decyzja sądu z grudnia 2010 roku wywołała". Jak powiedział, potrzebuje czasu, by zorientować się, w jakim stanie organizacyjnym jest ugrupowanie.
Według niego, grudniowa decyzja Sądu Okręgowego na kilka miesięcy "całkowicie zdestabilizowała działalność SD". Jak tłumaczył, decyzja ta spowodowała m.in. że nie odbył się planowany na styczeń kongres programowy.
"Musimy zobaczyć, jakie dewastacje poczyniła ta stara ekipa przez te trzy miesiące, podejrzewamy, że ogołociła z pieniędzy konto SD" - zaznaczył.
Pytany, czy SD wystartuje w wyborach parlamentarnych, powiedział, że celem partii politycznej jest uczestniczenie w wyborach. Podkreślił, że będzie chciał przywrócić obecność partii na scenie politycznej.
Spór w SD rozpoczął się na posiedzeniu Rady Naczelnej 24 października 2009 roku. Od tego czasu w partii istniały dwa zwalczające się nawzajem odłamy: jeden związany z Piskorskim, drugi - z Góralczykiem.