Według tygodnika do tej pory mówiło się, że o mandaty będą ubiegać się jedynie dwaj prezydenccy ministrowie, którzy także wystąpili we "Mgle": Jacek Sasin i Andrzej Duda.

Reklama

Z ustaleń dziennikarzy wynika jednak, że na listach PiS znajdą się także pozostali bohaterowie dokumentu: Paweł Zołoteńki, Marcin Wierzchowski, Jakub Opara i Adam Kwiatkowski.

"Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, ale prezes patrzy na ten pomysł życzliwie" zdradza jeden z członków komitetu politycznego PiS.

Sami zainteresowani na razie wypowiadają się na temat swojego startu w wyborach wstrzemięźliwie.

"Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał, ale gdyby propozycja padła, to na pewno bym się nad nią zastanawiał" - mówi Kwiatkowski.

"Gdyby taka oferta się pojawiła, to na pewno bym ją rozważył. Tym bardziej, że kandydowanie do Sejmu uważam za poważne zobowiązania wobec społeczeństwa. Podejmując je, powinno się mieć gotową wizję tego, co chce się zmienić w otaczającej nas rzeczywistości. Ja od wielu lat działam w samorządzie i sądzę, że mam taką wizję" - dodaje Opara.