List do parlamentu i rządu to efekt VI Światowego Szczytu Przywódców Organizacji Prawniczych, który w zeszłym tygodniu odbywał się w Warszawie. List otwarty powstał z inicjatywy Krajowej Rady Radców Prawnych i Naczelnej Rady Adwokackiej.
Chodzi o poselski projekt ustawy o państwowych egzaminach prawniczych, który nadaje uprawnienia do występowania przed sądami rejonowymi i wykonywania innych czynności prawniczych nowej kategorii osób, które zdały egzamin I stopnia - doradcom prawnym. Prace nad tego typu przepisami były prowadzone od 2008 r. w Ministerstwie Sprawiedliwości, które jednak nie skierowało ich do parlamentu. Ostatecznie rządowe propozycje przejęli posłowie PO deklarując, że chodzi o poszerzenie dostępu do pomocy prawnej dla obywateli i zwiększenie konkurencji na prawniczym rynku.
Zaproponowane rozwiązania już w zeszłym roku krytycznie ocenili zarówno adwokaci, jak i radcowie prawni oraz Krajowa Rada Sądownictwa. W trakcie sejmowych prac w podkomisji udało się osiągnąć kompromis z samorządami adwokatów i radców - posłowie odeszli od rozwiązań w myśl których prawnik bez aplikacji mógłby samodzielnie reprezentować klientów przed sądami w prostych sprawach cywilnych.
Obecnie jednak o kompromisie nie ma już mowy - poszło o poprawki zgłoszone przez posła Roberta Węgrzyna, które przywracają tę możliwość. Z tym zdarzeniem zbiegło się inne - nastąpiła zmiana sprawozdawcy prac podkomisji i posła PO Jerzego Kozdronia zastąpił jego klubowy kolega Wojciech Wilk. "Gra jest warta świeczki, te poprawki spowodują, że oferta na rynku prawniczym będzie szersza" - mówił niedawno PAP, podkreślając zarazem, że w tej sprawie nic jeszcze nie jest przesądzone, a zgłoszone poprawki dopiero przekazał do zaopiniowania.
Liderzy organizacji prawniczych z całego świata w liście otwartym wyrażają "głębokie zaniepokojenie" propozycjami umożliwiającymi absolwentom studiów prawniczych bez profesjonalnego przygotowania, reprezentowanie klientów przed sądami pierwszej instancji. "Wprowadzenie tych rozwiązań będzie oznaczać poważne naruszenie praw polskich obywateli" - przestrzegają.
"Jest oczywiste, że prawnicy muszą posiadać więcej niż teoretyczną wiedzę. Wspomniana wyżej propozycja jest istotnym zagrożeniem dla właściwego reprezentowania interesów prawnych wszystkich obywateli i pozostaje w sprzeczności z podstawowymi zasadami etyki zawodowej i zaufania między prawnikiem i obywatelem" - stwierdzają autorzy listu otwartego.
Jak podkreślają, każde demokratyczne państwo prawne powinno zapewnić swym obywatelom usługi prawnicze na najwyższym poziomie, świadczone przez prawników wykonujących zawód zaufania publicznego, związanych tajemnicą zawodową.
List podpisali szefowie adwokatur 23 krajów: Anglii i Walii, Australii, Austrii, Bahamów, Belgii, Brazylii, Czech, Danii, Finlandii, Francji, Gruzji, Hiszpanii, Hongkongu, Irlandii, Irlandii Północnej, Kenii, Niemiec, Norwegii, Portugalii, Słowenii, Ukrainy, Węgier i Włoch.