Nawiązując do polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy sprzed 20 lat, Tusk powiedział, że "często bywa tak, że państwa umawiają się na coś podpisując traktaty, a później te litery, słowa, zdania pozostają martwe".

Reklama

"W przekonaniu zarówno pani kanclerz (Angeli Merkel), jak i moim, w przekonaniu także Niemców i Polaków, mamy chyba prawo dzisiaj powiedzieć, że to jest traktat, którzy rzeczywiście pozwolił nam pozytywnie zmienić relacje polsko-niemieckie, nad którymi niczym fatum zawisły zdarzenia dramatyczne, a czasami tragiczne" - mówił Tusk.

Premier podkreślił, że dzięki wysiłkowi ludzi dobrej woli to fatum się odwróciło. "Dzisiaj relacje polsko niemieckie mogą być dla całej Europy i szerzej dla całej naszej części świata przykładem tego, jak układać między sobą życie ludzi, instytucji, całych narodów, państw mimo dramatycznych i traumatycznych przeżyć w historii" - powiedział Tusk.

Podkreślił, że ze względu na liczbę ministrów z Polski i Niemiec uczestniczących we wtorkowym posiedzeniu obu rządów, było to "największe tego typu przedsięwzięcie w historii naszych relacji i dość rzadkie zjawisko w Europie".

Reklama