"Ja nie będę ani zwlekał, ani proponował zmian w tym raporcie" - zadeklarował Tusk na konferencji prasowej w Brukseli.
Premier poinformował dziennikarzy, że w tej sprawie kontaktował się z Millerem. "Zapewnił mnie, że w tej chwili prace komisji są na etapie absolutnie finalnym. Jest kwestia redakcji już poszczególnych zdań. Bardzo zależy szefowi komisji, a także jej poszczególnym członkom, aby wszyscy członkowie komisji mieli poczucie, że to jest wspólny raport, że nie ma np. zdania odrębnego i dlatego tak dużo czasu zabiera też redagowanie poszczególnych konkluzji" - relacjonował.
"Raport musi być wtedy, kiedy komisja ma przekonanie, że na tym etapie dokonała prawidłowej oceny zdarzenia" - podkreślił szef rządu. Dodał, że jest ostatnią osobą, która powinna przyspieszać albo opóźniać z powodów politycznych publikowanie tego raportu.