Kaczyński powiedział, że nie można w Polsce przeprowadzić wyborów parlamentarnych "w cieniu rosyjskiego kłamstwa smoleńskiego".

Reklama

"Musi być opublikowana polska odpowiedź na raport MAK. Nie można zwlekać. Czas na tłumaczenie już minął (...). Wzywam premiera, aby raport opublikował" - podkreślił Kaczyński.

Jarosław Kaczyński odniósł się też do środowej debaty w Parlamencie Europejskim.

Wystąpienie Ziobry fatalnie przyjęte przez PiS>>>

"Prawo do krytyki jest prawem podstawowym, jest szczególnie prawem podstawowym, kiedy są wybory. Wybory możemy przeprowadzić w innym momencie i z całą pewnością nie byłoby tutaj oporu ze strony naszej partii.(...) Skoro decyzja rządzących Polską była inna, to wybory muszą być normalne i związane z normalną oceną rządów, z podsumowaniem czterech lat. To będzie z całą pewnością podsumowanie krytyczne" - powiedział Kaczyński podczas czwartkowej konferencji prasowej.

W środę, w dniu prezentacji w Parlamencie Europejskim przez premiera Donalda Tuska priorytetów polskiej prezydencji, europosłowie PiS zarzucili polskiemu rządowi ograniczanie wolności mediów, co wzbudziło burzliwą dyskusję. Zbigniew Ziobro (PiS) mówił m.in. o akcji funkcjonariuszy służb wobec autora strony antykomor.pl.

"Z prawa do krytyki korzystali wczoraj nasi europarlamentarzyści i nie widzę żadnego powodu, żeby z tego względu padały jakieś ciężkie zarzuty. To po prostu wykorzystywanie kompleksów niektórych naszych rodaków. Nie można tego robić" - uważa szef PiS.

Jego zdaniem Polacy mają prawo do krytyki, demokracji i "normalnych wyborów". "W trakcie normalnych wyborów krytyka jest rzeczą zupełnie oczywistą, chyba że mają to być wybory w stylu PRL" - powiedział Kaczyński.