To będzie wyjątkowa iluminacja - twierdzi RMF FM, które dotarło do specyfikacji przetargu. To nie będą zwykłe lampy, a diody, które wyświetlą na budynku znaki graficzne. Zwykle, po zmroku pałac będzie biało-czerwony. Co "ma kształtować podniosły nastrój wymagany charakterem miejsca, wpływać na ludzkie odczucia i emocje, a także tworzyć zapamiętywany wizerunek pałacu po zmroku" - piszą twórcy pomysłu - twierdzi rozgłośnia.
Urządzenia mają kosztować prawie 600 tysięcy złotych, a moc świetlówek aż 10,5 kilowata. Oświetlenie zmieni się automatycznie po wschodzie słońca. Do przetargu, zdaniem RMF FM zgłosiła się tylko jedna firma.